Niestety, takie realia.
Przeżyłam kolejny dzień, powinnam być z siebie dumna, zważając na to, że problem chodzący na dwóch nogach zabijał mnie emocjonalnie, a mojego strasznie wysokiego poprawiacza humoru nie widziałam #smuteczek.
Ale cóż. Trzeba żyć, bo nie warto marnować życia przez jedną parę nóg... i resztę ciała.
Postanowiłam się tym nie zamartwiać, olać to totalnie.
Wiem kto może mi pomóc i właśnie do niego się zwrócę.
Pamiętajmy, że dorośli wiedzą więcej dzięki doświadczeniu i jeśli mamy problem to właśnie do nich możemy się zwrócić.
Oczywiście ja się udam do zaufanego dorosłego. Choć nie zawsze chcemy to przyznać, oni wiedzą więcej i lepiej. Mam nadzieję, że mi to pomoże i da zapomnieć.
Bo czasem warto zapomnieć, nie wszystko trzeba pamiętać, bo nie wszystko jest tego warte.
Możemy być idealistami, z pięknymi perspektywami na przyszłość, z marzeniami, nawet z głupimi wizjami idealnej miłości, ale... bum! rzeczywistość daje nam w twarz. Ważne jest by dać sobie z nią radę.
Możemy być idealistami, z pięknymi perspektywami na przyszłość, z marzeniami, nawet z głupimi wizjami idealnej miłości, ale... bum! rzeczywistość daje nam w twarz. Ważne jest by dać sobie z nią radę.
Peace, Ax.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz